Przewoźnik nie podstawia się pod załadunek – co mu grozi?

przewoznik-nie-podstawia-sie-pod-zaladunek-1024x682

Decydując się na usługi przewoźnika, zobowiązujemy się do przestrzegania pewnych zasad, to znaczy przygotowania ładunku oraz potrzebnej dokumentacji, a przede wszystkim do zapłaty za transport. W zamian oczekujemy, aby przewoźnik wywiązał się ze swojej części umowy, to znaczy przewiózł ładunek bezpiecznie i terminowo. W wielu przypadkach to właśnie czas może mieć kluczowe znaczenie, a wszelkie opóźnienia mogą spowodować straty wizerunkowe i finansowe. Jak postępować w przypadku, gdy przewoźnik nie wywiązuje się ze swojej części zlecenia przewozowego i bez podania powodu nie odbiera ładunku? Warto wiedzieć, co należy zrobić w takiej sytuacji i czy możemy domagać się rekompensaty za niewypełnienie zlecenia.

Odpowiedzialność przewoźnika za nieodebrany ładunek

W przypadku, gdy przewoźnik nie zgłosi się po ładunek, możemy złożyć na niego odpowiedzialność za niewypełnienie zlecenia przewozowego. Warto jednak wiedzieć, że w Konwencji CMR, czyli umowie dotyczącej międzynarodowego przewozu drogowego towarów, a także w prawie przewozowym, nie ma zasad dotyczących konsekwencji ponoszonych za przewoźnika, który nie wywiązał się z umowy.

Z tego względu zleceniodawca powinien działać w oparciu o reguły kodeksu cywilnego, które dotyczą odpowiedzialności kontrahentów w związku z niewykonaniem umowy. Zgodnie z tymi normami przewoźnik, który nie odebrał ładunku, ma obowiązek zrekompensować zleceniodawcy straty oraz stracone korzyści. Zwykle uszczerbek nadawcy towaru jest związany ze wzrostem kosztów transportu zleconego innemu zleceniodawcy oraz odszkodowaniem, które jest on zobowiązany zapłacić w związku z opóźnieniem przewozu ładunku.

W sytuacji, gdy nieodebrany ładunek należy do szczególnie wrażliwych lub składa się on łatwo psujących się towarów, na przykład owoców lub warzyw, przewoźnik, który nie stawił się po towar, może mieć obowiązek całkowitej rekompensaty za te produkty.

Niepodstawienie się przez przewoźnika po towar w określonym terminie może być powodem do wypłacenia przez niego zawartej w umowie przewozowej kary umownej. Nadawca, który przygotowuje umowę, powinien zadbać, aby ustalone w niej reguły były czytelne i jasno wyjaśniały w jakich sytuacjach ma ona zastosowanie. W umowie powinny zostać dokładnie opisane okoliczności oraz wysokość jej egzekwowania.

Warto również zawrzeć w umowie przewozowej zapis dotyczący przypadku, gdy niepodstawienie się po załadunek spowoduje zniszczenie towaru o wartości znacznie przekraczającej wysokość kary umownej. Dobrym rozwiązaniem jest umieszczenie w umowie zasad dotyczących takiej sytuacji, które umożliwią nam uzyskanie pełnej rekompensaty za zniszczony towar. Ze względu na fakt, że nie istnieją dokładne regulacje dotyczące odpowiedzialności przewoźnika za nieodebrany załadunek, ewentualne postępowanie sądowe będzie opierało się właśnie na ustaleniach umownych, zawartych w umowie przewozowej przez strony zlecenia.