Transport drogowy a koronawirus – o czym warto wiedzieć?

kierowca w maseczce

Epidemia koronawirusa dotknęła wiele krajów i w widoczny sposób zmieniła życie społeczne. Wyjątkowa sytuacja wpłynęła również na działalność przedsiębiorców różnych branż. Wiele firm odnotowało straty, inne mogły liczyć na dodatkowy zysk. Skutki pandemii nie ominęły też firm zajmujących się przewozem. Jaki wpływ na transport drogowy ma epidemia koronawirusa i co zmieniła w funkcjonowaniu przedsiębiorstw z tego obszaru?

Ograniczenia w branży transportowej

Ogłoszony przez władze stan zagrożenia epidemiologicznego wiązał się z wprowadzeniem ograniczeń i zakazów. Nowe zasady dla wielu osób były uciążliwe, jednak obostrzenia były niezbędne, aby ograniczyć zasięg wirusa i zmniejszyć ryzyko zarażenia. Jednym z poważniejszych ograniczeń, wprowadzonych w związku ze stanem zagrożenia epidemiologicznego, był zakaz wjazdu do polski obywateli innych krajów. Zasada ta nie obowiązywała pracowników transportu drogowego zajmujących się przewozem towarów, czyli na przykład kierowców ciężarówek. Granice nie zostały więc zamknięte, jednak pracownicy transportu drogowego musieli przygotować się na bardziej szczegółową, a przez to dłuższą kontrolę na przejściach granicznych, ponieważ oprócz standardowej kontroli, musieli przejść również staranną kontrolę sanitarną. Tego typu badanie nie trwa długo, jednak podczas planowania przewozu należy uwzględnić dodatkowy czas, który kierowca musi spędzić na przejściu granicznym.

Środki ostrożności

Każdy kierowca powinien zostać wyposażony w dodatkowe środki ochronne, zmniejszające niebezpieczeństwo rozprzestrzeniania się wirusa. Kierowca musi posiadać maseczki higieniczne do wykorzystania podczas przerw spędzanych w większych skupiskach ludzkich lub podczas rozładunku towaru. Niezbędne są również rękawiczki ochronne oraz preparaty do dezynfekcji. Bardzo ważne jest odpowiednie przeszkolenie kierowców w zakresie zachowania środków bezpieczeństwa podczas pracy.

Mimo możliwości prowadzenia działalności branża transportu drogowego mocno odczuła skutki globalnej epidemii. Wielu przewoźników musiało zmniejszyć liczba realizowanych przewozów. Według danych Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Transportu Drogowego liczba kursów zmniejszyła się o około 40 procent. Sytuacja uderzyła w polskie firmy przewozowe, których działalność obejmuje dużą część transportu towarów na terenie Unii Europejskiej. W związku z tym przedsiębiorcy z branży transportowej zostaną objęci pakietem osłonowym oraz specjalnym wsparciem, takim jak między innymi ulgi w płatnościach lub dopłaty do kredytów.

Bez względu na spodziewanie wsparcie, firmy przewozowe powinny dostosować się do obecnej sytuacji. Rozwiązaniem mogą być na przykład zmiany kierunków przewozu, opracowanie nowej strategii cenowej, zakończenie współpracy z firmami o małej wypłacalności oraz wprowadzenie, w miarę możliwości, pracy zdalnej dla pracowników innych niż kierowcy. Kierowcy powinni z kolei podróżować bez towarzystwa i przestrzegać zasad higieny.